Dwie blondynki lecą na Hawaje. Zachowują się niezmiernie głośno, aponieważ przed nimi siedzą dwaj dystyngowani urzędnicy państwowi, którymhałas przeszkadza w ważnej rozmowie, proszą stewardesę o zwrócenieuwagi kobietom. Gdy blondynki nie reagują na prośby o zmianę miejsca,stewardesa woła na pomoc pilota. Ten cichutko powiedział coś blondynkom,które natychmiast zmieniły miejsce. Stewardesa spytała pilota, co takiego impowiedział, że odniosło to natychmiastowy skutek.- To proste, powiedziałem, że te dwa miejsca nie lecą na Hawaje.